czwartek, 17 lipca 2014

Rozdział 9

Spałam smacznie, lecz obudził mnie jakiś hałas, jakby coś spadło. Lekko się wystraszyłam. Założyłam kapcie i w piżamie poszłam do salonu, z którego dobiegały odgłosy.
- Co się dzieje? - zapytałam zaspana
- Cześć. Najpierw się przebież i ci powiem. - Roxi stała koło dużej, filetowej walizki
- Poco ta walizka? - znowu zadałam pytanie
- Przebież się i przyjdź na śniadanie, przy nim ci wszystko wytłumaczę - wyjaśniła ze spokojem w głosie
- Ok. - brzdąknęłam cicho i kierowałam się w stronę swojej sypialni
Przebrałam się szybko w jasne rurki z przetarciami i biały, luźny T-shirt z napisem "London" i szarym mostem Londyńskim w tle. Zrobiłam sobie lekki makijaż.
Zastanawiało mnie to poco Roxi walizka. Czyżby chciała się wyprowadzić?
Ale że chciała przy śniadaniu mi wszystko wyjaśnić, ja też będę miała czas by wytłumaczyć Niall'a i przekonać ją by mu wybaczyła.
Weszłam do kuchni, śniadanie było na małym stole przy którym zawsze jemy.  Usiadłam, a chwile potem Roxi na przeciwko mnie.
- No więc? Poco ci ta walizka? - zaczęłam
- Chcę wyjechać. - powiedziała krótko
- Że co?! - prawie wyplułam kawę, którą właśnie piłam
- Ale nie martw się, tylko na jakieś 2 tygodnie. Chcę od tego wszystkiego odpocząć. - mówiła
- Ale dlaczego? - byłam rozczarowana
- Niall mnie zdradził...od tego najbardziej chcę odpocząć
- Muszę ci coś powiedzieć. - zaczęłam - Wysłuchasz wszystkiego?
- ...Tak - odpowiedziała
- Niall wcale cię nie zdradził... - przerwała mi
- Co wcisnął ci jakiś kit?
- Miałaś mi dać powiedzieć wszystko.
- Dobra. - odpowiedziała z oporem
- Niall mi powiedział wszystko. To ona za nim chodziła, on nie chciał się z nią wcale całować...
- To skąd go znała? Do obcego faceta chyba by nie zarywała, nie? - znowu mi przerwała
- Też się go o to zapytałam. Ona czasami w klubie podchodziła do nich i zagadywała. Ale Niall kocha ciebie, uważa że ty tego nie odwzajemniasz. - skończyłam moją wypowiedź
- Ja go nie kocham!? On jest śmieszny, gdybym go nie kochała, nie byłabym tak zazdrosna...
-  Umów się z nim i sami sobie wszystko wyjaśnijcie. - poddałam pomysł
- Nie dam rady, ale też nie chcę. Jutro o 6:00 mam samolot do Warszawy. Jak już mówiłam chcę odpocząć, spędze tam te 2 tygodnie z rodzicami. Dom zostanie pod twoją opieką, wszystkie wskazówki dam ci wieczorem. Narazie idę do swojej sypialni się spakować. - gdy skończyła, posprzątała po śniadaniu i wyszła na piętro do swojej sypialni

Serio chce mnie tu zostawić? Samą w Londynie? W sumie jestem dorosła, ale nigdy nie lubiłam sama zostawać w domu, a tym bardziej na 2 tygodnie. Ale w sumie czego ja się boję? Przecież nie mam wrogów, a przynajmniej tak myśle. Nikt chyba mnie nie chce zabić, choć tego nie wiem. Jak zwykle nie miałam nic do zrobienia, więc postanowiłam poczytać książkę którą zaczęłam, a potem zadzwonić do Niall'a żeby powiedzieć mu co Roxi postanowiła. Ale jak na złość zapomniałam go poprosić o jego numer telefonu. Po chwili przypomniałam sobie że przecież Roxi ma jego numer, oby nie pakowała się z telefonem.
Ruszyłam w stronę salonu, mając nadzieję że zostawiła go na małym, jasno brązowym stole, na środku pomieszczenia. Ucieszyłam się gdy zauważyłam, białego iPhone'a leżącego właśnie na tym miejscu. Pomyślałam że Roxi jest tak zajęta że napewno nie będzie akurat w tej chwili potrzebować telefonu.
Przejechałam palcem po ekranie, by go odblokować, po czym weszłam w kontakty. Odszukałam jego numeru telefonu, który krył się pod nazwą "Niall" (orginalne xD) i przepisałam do swojego telefonu. Odłożyłam jej komórkę na miejsce.
Poszłam do swojej sypialni, wyjęłam z szafki nocnej książkę i zaczęłam czytać. Była bardzo ciekawa, tak że przeczytałam całą.
Była już 18:00.
-Długo czytałam, bardzo długo. - pomyślałam.
Postanowiłam zadzwonić do Niall'a tak jak to wcześniej planowałam.
By Roxi nie słyszała że do niego dzwonie postanowiłam wyjść na zewnątrz.

- Hej! - zaczęłam
- Hej! Co tam? - zapytał
- Roxi, chcę wyjechać na 2 tygodnie do Polski. - powiedziałam
- Poco? - był widocznie zdziwiony, w końcu ja też
- Chce od tego wszystkiego odpocząć
- Co? - słuszałam hałas tam gdzie przebywał Niall - Poczekaj wyjdę na zewnątrz.
Słyszałam jak powiedział do kogoś że zaraż wraca.
- Więc co mówiłaś, poco Roxi jedzie do Polski? - zapytał gdy wyszedł
- Chce od tego wszystkiego odpocząć i odwiedzić swoich rodziców, przy okazji. - wytłumaczyłam
- Co znaczy "Od tego wszystkiego"?
- Najbardziej od ciebie. - tłumaczyłam od niechcenia
- Ode mnie? Ale co znaczy, reszta tego wszystkiego? Bo powodem na pewno, nie jestem ja. 
- Wspomniała tylko o tobie więc chyba tylko ty.
- Jak myślisz co mogę zrobić, żebyśmy byli razem i nie wyjeżdżała? I do której mam czas?
- Czas masz do 6:00 rano, bo o tej godzinie wylatuje samolot. Nie wiem co możesz zrobić, ale mówiąc mi o tym że leci tam na 2 tygodnie, powiedziała że zastanowi się też co o tym wszystkim myśleć, czy coś... - wytłumaczułam
Cisza...
- A tak wogule, gdzie ty jesteś? - zapytałam, przerywając chwilową ciszę
- A to ważne? - zapytał
- Racja. Co to za pytanie, pewnie w klubie, z kumplami.
- Zgadłaś. Skąd wiedziałaś? - zapytał z niedowierzaniem
- Jakoś teraz, większość czasu spędzasz tam. - dogryzłam
- Uczysz się od Roxi. - stwierdził -  Nie spędzam tu aż tak wiele czasu. 
- Ok niech ci będzie, ale ja wiem swoje. A co do tego co mógłbyś zrobić: Przyjedź do Roxi powiedz żeby nie wylatywała do Polski itd. Myśle że ci wybaczy. - nie wiedziałam, czy poskutkuje, warto sprubować, powinien się o nią starać, a nie cały swój czas spędzać z kumplami
- I tu jest problem, mój samochód nawalił i jest u mechanika, więc nie dan rady przyjechać.
- Możesz na nogach, chcesz żeby do ciebie wróciła, a wcale się nie starasz. - powiedziałam i się rozłączyłam
Gdyby mój chłopak, tak się starał, jak Niall dla Roxi. Zachwałabym się jak ona, powinien się starać, a nie siedzieć cały czas ze swoimi kumplami. Choć czym ja się martwie? To przecież nie moje problemy. Moim problemem jest to że od miesiąca nie mam żadnej pracy, a nie mogę być cały czas na utrzymaniu Roxi i moich rodziców (wspierają mnie finansowo, przelewając na moje konto pieniądze, co miesiąc).

***Oczami Niall'a***
Rozmawiałem z Meg, gdy nagle się rozłączyła. O co jej chodzi? Przecież się staram. 
Wróciłem z powrotem do środka.
- Ah...te dziewczyny, nigdy nie da się ich zrozumieć. - westchnąłem głośno
- Chodzi o tą twoją, dziewczynę? - zapytał zainteresowany Louis
- Nie. - odpowiedziałem
- Czyli masz jakąś na boku. - zaśmieł się Zayn
- Nie. - znowu zaprzeczyłem
- To powiesz o kogo chodzi? - dociekał Lou
- Ta, chodzi o Meg, przyjaciółkę Roxi. - odparłem
Załważyłem jak mięśnie Harry'ego naprężają się, a wyraz jego twarzy, jakby to opisać...groźny
- To nie to o czym myślisz Harry. - rzuciłem szybko
- To poco do ciebie dzwoniła? - zapytał
- Serio, chcesz wiredzieć? - zapytałem lekko zdziwiony, kogo interesuje ja i Roxi
- No jak pytam to raczej tak. 
- To tak w skrócie. Najpierw pomaga mi w odbudowie związku z Roxi, a potem uważa że za mało się staram i że Roxi jutro wylatuje do Polski na 2 tygodnie. Takie to ciekawe? - podsumowałem
- Jeżeli ona wylatuje, to Meg zostaje czy też leci? - zapytał Harry
- Chyba zostaje, a co? - oznajmiem zdziwiony
- Nie, nic. - odpowiedział
*************************************************************************
Przepraszam bardzo za opuźnienie, dziękiuje za te 9 komenterzy pod ostatnim rozdziałem x
JEŻELI KTOŚ CHCE BYĆ INFORMOWANY O NOWYCH RODZIAŁACH PROSZE NAPISAĆ DO MNIE NA FB, TT LUB E-MAILA (znajdziesz je na stronie "Kontakty"
 Pisząc by pod następnym rozdziałem było 8 komentarzy, nie chodzi mi o to by jedna osoba dała ich kilka, żeby kolejny rozdział pojawił się szybko. Chcę poprostu wiedziec że ktoś to czyta i zostawi po sobie ślad.
Kolejny rozdział za 9 komentarzy.
CZYTASZ----->KOMENTUJESZ
Do nasetępnego (pojawi się we wtorek lub poniedziałek)

12 komentarzy:

  1. Boski :3 Oby Roxi wybaczyła Niall'owi i nie wyjeżdżała ;D Czekam na next ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Next Pliss! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. <3 CZekam na następny z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super czekam na Next<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały! Czekam na next! ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  7. CZADOWY!
    Ciekawe co zrobi Harry...

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebi*ty <33 pisz szybko next!
    Przy okazji zapraszam do mnie: http://dark-turns-the-light.blogspot.com/?m=1
    Jak możesz to zajrzyj bo dopiero zaczynam :)
    ~Juls xx.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostałaś nominowana do Liebster Awards więcej na http://love-you-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń